Alkoholizm to choroba, która nie dotyka wyłącznie osoby uzależnionej – jego skutki odczuwają także najbliżsi. Partnerzy, rodzice, dzieci czy przyjaciele często przez długi czas nie są w stanie rozpoznać, że ktoś z ich otoczenia zmaga się z problemem alkoholowym. Czasem trudno przyznać przed sobą, że zwykłe „rozluźnianie się po pracy” to już nie tylko nawyk, lecz destrukcyjny nałóg. Jak więc rozpoznać, że bliska osoba potrzebuje pomocy?
Zmiany w zachowaniu – pierwszy sygnał alarmowy
Jednym z pierwszych symptomów uzależnienia są zauważalne zmiany w zachowaniu. Osoba, która wcześniej była pogodna i otwarta, zaczyna się wycofywać, staje się drażliwa lub agresywna. Trudno z nią porozmawiać, bo albo unika tematów związanych z alkoholem, albo bagatelizuje problem. Pojawia się także kłamstwo, zatajanie ilości wypijanego alkoholu, a także „znikanie” na długie godziny bez słowa wyjaśnienia.
Z czasem można zauważyć też trudności w pracy lub życiu codziennym: spóźnienia, nieobecności, problemy z koncentracją. Alkohol zaczyna przejmować kontrolę nad codziennością, a inne obowiązki i relacje schodzą na dalszy plan.
Fizyczne objawy alkoholizmu
Choć uzależnienie od alkoholu przez długi czas może nie dawać jednoznacznych fizycznych objawów, z biegiem czasu stają się one bardziej widoczne. Najczęstsze z nich to:
- permanentne zmęczenie,
- drżenie rąk (zwłaszcza rano),
- zaczerwienienie twarzy i nosa,
- pogorszenie stanu cery,
- częste bóle głowy lub żołądka,
- spadek lub wzrost masy ciała.
Ważnym sygnałem może być również tzw. „klinowanie”, czyli sięganie po alkohol z samego rana, by złagodzić objawy kaca – to już wyraźny dowód na uzależnienie fizyczne.
Emocje towarzyszące bliskim osoby uzależnionej
Bycie blisko z osobą uzależnioną to emocjonalny rollercoaster: od nadziei, przez złość, bezsilność, po poczucie winy. Wiele osób obwinia siebie za sytuację, w jakiej się znalazły – szczególnie partnerzy lub rodzice. Tymczasem warto pamiętać: alkoholizm to choroba, a nie „zły wybór życiowy”. Leczenie uzależnienia wymaga specjalistycznego wsparcia, a nie jedynie dobrej woli czy miłości bliskich.
Współuzależnienie – ukryty problem
Często rodzina lub partner stają się nieświadomie częścią mechanizmu uzależnienia – starają się „ratować” sytuację, usprawiedliwiają osobę pijącą, przejmują jej obowiązki. To zjawisko nazywa się współuzależnieniem. I choć wynika z troski, ostatecznie tylko pogłębia problem. Warto wtedy poszukać pomocy również dla siebie – grupy wsparcia dla rodzin osób uzależnionych to bezpieczna przestrzeń do rozmowy i odzyskiwania własnej równowagi.
Kiedy i jak rozmawiać o terapii?
Z osobą uzależnioną trudno rozmawia się o leczeniu. Często zaprzecza, że ma problem, złości się na sugestie terapii, odwraca winę. Kluczowe jest, by rozmowę prowadzić na trzeźwo, z poszanowaniem godności, ale też stanowczością. Warto mówić o swoich uczuciach: „Martwię się o ciebie”, „Boję się, że cię stracę”, zamiast oskarżeń w stylu: „Znowu się upiłeś”.
Czasem jeden raz nie wystarczy. Ale nawet jeśli na początku reakcja będzie negatywna – to zasiane ziarno może zakiełkować później. Nie warto rezygnować.
Profesjonalna pomoc – szansa na nowy początek
Dla wielu osób decydującym krokiem jest kontakt z profesjonalnym ośrodkiem terapii uzależnień. Tam, w bezpiecznych i kontrolowanych warunkach, osoba uzależniona może przejść detoksykację i rozpocząć pracę nad sobą w ramach terapii indywidualnej i grupowej. Nierzadko to właśnie odważna decyzja bliskich – postawienie granic, przedstawienie ultimatum – staje się bodźcem do rozpoczęcia leczenia.
Jeśli zauważasz niepokojące objawy u kogoś bliskiego – nie czekaj, aż sytuacja stanie się dramatyczna. Wsparcie specjalistów może uratować życie, relacje i przyszłość.
Na szczęście są miejsca, które oferują kompleksowe leczenie uzależnień – również dla osób z Pomorza. Sprawdzony, prywatny ośrodek oferujący leczenie alkoholizmu w Gdyni to jedno z miejsc, gdzie można uzyskać profesjonalną pomoc i rozpocząć realną drogę do trzeźwości.